piątek, 14 stycznia 2022

świadomość




Dziś natknęłam się na to wielowymiarowe pytanie. Patrzeć na nie – i rozważać – można z kilku stron i odnosić do różnych płaszczyzn i obszarów życia, funkcjonowania, istnienia. Potraktować konkretnie, przyszpilając ten moment, bieżące zajęcie. Albo szeroko, z rozmachem na dekady, całe okresy, na wieloletnią aktywność (lub jej brak). Gdybym miała dziś, w przerwie w czymkolwiek i na cokolwiek, ale w ciszy i względnym skupieniu, zadać sobie pytanie: "Co naprawdę robię, gdy robię to, co robię", jaka byłaby moja odpowiedź? 

To pytanie może być bardzo niewygodne – bo czy naprawdę chcemy wiedzieć? Tak wiele rzeczy musielibyśmy przestać robić! Albo przyznać się do tego, kim naprawdę jesteśmy/kim się staliśmy. Zwykle ani jedno, ani drugie nas nie pociąga. Gdy wreszcie coś z tym robimy, to wyłącznie pod przymusem, wyrwani brutalnie z dotychczasowego letargu czy postawieni pod ścianą przez tych/przez to, którzy przestają się godzić na nasze matackie reguły gry. 
To pytanie jest dla wybranych. To znaczy, dla tych, którzy je wybiorą.